Ślub jak w filmie. Kraków. Tusia i Kuba
Prawie rok temu miałam przyjemność obserwować ich najważniejszy dzień w życiu. Ślub był jak z filmu, dosłownie i w przenośni, ponieważ srebrny ekran stanowił główny motyw przewodni całej uroczystości. Do ślubu Parę Młodą zawiozła przepiękna, pełna klimatu, biała Warszawa. Wesele rozpoczęto tradycyjnym polonezem. Goście brali udział w filmowym quizie, nagrodą zaś były Oskary (!). Zadbano nawet o czerwony dywan. Sukienka Panny Młodej również wyglądała zjawiskowo, w kolorze ecru, z delikatnej koroneczki oraz z gustownym trenem. Zostałam poproszona o zaprojektowanie spójnej identyfikacji graficznej wesela. Udało mi się stworzyć spersonalizowane zaproszenia ze zdjęciami pary młodej, wplecione w motyw kliszy w brązowej, jednolitej tonacji – wszystko wg wskazówek Pary Młodej. W komplecie wystąpiły winietki na stół, menu, księga gości oraz znaczki na koperty. Ten przepiękny krakowski ślub był wyjątkowy również z innego względu. Przygotowania Panny Młodej odbyły się w pokoju Klubu Żaczek, w którym Tusia spędziła sporą część życia podczas studiów. W klubie Żaczek odbyło się również przyjęcie weselne, wzruszające jest to, że to właśnie tam miała początek historia wielkiej Miłości Tusi i Kuby. To nie był film… ale magiczna rzeczywistość. Jest mi ogromnie miło, że mogłam uczestniczyć oraz obserwować tak piękny i jedyny w swoim rodzaju ślub dwójki wyjątkowych ludzi. Ogromnie dziękuję za zaufanie :) Mam szczerą nadzieję, że już niedługo będę mieć możliwość obserwować równie nieszablonową i dopracowaną uroczystość.
Wkrótce zdjęcia z pleneru ;)